Jej, kocham FRIENDS IN CHINA! Uwielbiam Island!
Porządeczki w pudełku z biżu. Pracuję nad rysunkami. Oto wczorajsze zakupy + moje DIY z wieżą Eiffla ( dobrze napisałam?! ;) )
Butki ze sklepu BOTI, pisak do paznokci z drogerii Natura, breloczek ( przerobiłam na charmsa do bransoletki ) z marketu, opaska z PEPCO . Jak widać, nie kupuję w markowych sklepach często, lecz nie przecze że lubie np. reserved, new look ( w którym nie bywam ) czy inne. Indie style po prostu ;)
niedziela, 25 marca 2012
Niedziela.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja też czasami wybieram się do tych 'niemarkowych' sklepów ;) nie uważam to za nic złego.
OdpowiedzUsuńJa również jak widać ;**
OdpowiedzUsuńAwww, śliczny ten króliczek c ;
OdpowiedzUsuńJa raczek rzadko trafiam do niemarkowych sklepów, mam galerię handlową dosłownie dziesięć kroków od domu, dlatego najczęściej tam się właśnie wybieram. Ale widzę, że dużo mnie omija! Hm, hm, może się wybiorę na zakupy gdzieś dalej. ; )
Gdyby nie niebieskie uszy królika bym go nie wzięła. Sprawia ( przynajmniej dla mnie ) wrażenie nie wyspanego, niechlujnego z podkrążonymi oczami awww ^^
OdpowiedzUsuń