Wtf?!

Idę sobie wczoraj ze sklepu z wypchaną po brzegi jedzaniem torbą szkolną, bluzą i czipsami w ręce. Przechodzi obok mnie 17 - 21 latek (a pamiętajmy że chodzę do piątej klasy). Wyprzedza mne. no spx.
Czyta esa i ja go w tym czasie wyprzedziłam. On potem podchodzi do mnie i mówi - smacznego może pomóc?
Dobrze że miałam okulary przeciwsłoneczne bo chyba by się zaczął śmiać z mojej miny xd Ja na to -nie nie trzeba, ppradzę sobie. A on że mam taką torbę wypchaną. A ja mówię żecsobie poradze. a o że aż mnie na bok ściąg a ja na to naprawdę?
Wiecie, facet zadbany i troooszke przystojny ( innej by sie napewno sopdobal ale ja jestem wybredna.) .Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby on nie miał ok. 20 lat a ja o 8 lat mnkej ;x Co myslicie?!