czwartek, 22 grudnia 2011

Czwartek.

Dziś czwartek. Ostatni dzień szkoły. U mnie.
Pragnę podzielić się ostatnimi przemyśleniami, wydarzeniami itd. i tak się stanie.

Ostatnio bardzo podobają mi się koczki Messy Bun.
Sama taki zrobiłam. Wyszło Booosko!

google.pl
Wczoraj grałam na flecie w szkole na jasełkach. Tylko przed nauczycielami. Wyszło świetnie, ale koleżanka się zaczęła Brechtać
(ded. dla Nici ;*** ) przy niej druga się zaczęła śmiać, ale nie... ja mistrzyni
spokoju i elegancji - powstrzymałam się. Był tam fajny hmm. Ale, nie. NIE POWIEM JAK SIĘ NAZYWA. Starszy tylko tyle xd

Dzisiaj znowu miałam zagrać na jasełkach. Od rana czułam że coś się stanie. Intuicja mnie nie zawiodła.
Rano przyrządzaliśmy wigilię klasową. Ciasteczka, picie, kolędy, zero nauki, Biblia.
Dziewczynka się spóźniła. Pani O. spóźniła się nie z byle powodu.
Okazało się że jakiś genialny człowiek ( Pan P. ) rozpylił coś w autobusie. No oczywiście nic się nikomu nie stało,
ale przyjechało pogotowie i zabrało WSZYSTKICH (dzieci od sześciu do szesnastu lat + nauczyciele) do szpitala
na 24 h obserwacji. Przedstawienie jasełkowe nie odbyło się. Chłopak z gim grał w nim główną rolę
ale na nieszczęście znalazł się w tamtym autobusie. Schola kościelna kolędowała,
a potem ksiądz nas pięknie zapowiedział i zagraliśmy.
Już tak miałam że przeczułam coś złego. Np. w tamtym / tym roku szkolnym czułam że zdarzy się coś złego. Następnego dnia
na zakręcie przy SB zderzyły się dwa samochody. PRZYPADEK ;/

Aha, no i jeszcze niedługo napiszę recenzję filmu 'nigdy więcej' więc looknijcie w googlach. Nie, nie przepadam za Jennifer Lopez. Ale nie zrażajcie się - film jest dobry, polecam.
______________

Posłuchałam Bella's Lullaby i Bella Reborn i naszły mnie rozmyślania. Poczułam się okropnie.
Przygnębiona. Czekam na BRATA ;*
Papa.

MACIEK MI ZAJUMAŁ PAPĘ SMERFA! Ale oddał Ważniaka <3

3 komentarze:

Dziękuję za wszystkie komentarze ;* Na każdy odpisuję