piątek, 30 grudnia 2011

Odczucia po obejrzeniu filmu 'twój na zawsze' .

Dzis bez obrazków i recenzji z filmwebu. Piszę z telefonu.
Twój na zawsze. Cóż mogę o nim napisać? Że jest świetny, że to nie następne bezsensowne romansidło? To za mało.
Czasem czuję się jak siostra Tylera. Nie jestem wyśmiewana itd. ale często osoby nie rozumieją
mnie, muzyki jaką lubię, ogólnie - mnie. Bardzo spodobqła mi się ta postać.
Gra Pattinsona była świetna. Emocje, wizja świata, strata brata, nie mająch dla niego i jego siostry czasu ojcie . Poruszyło mnie to co czuł po samobójstwie brata, i jeszcze to że jego brat popełnił samobójstwo w wieku 22 lat, gdy Tayler właśnie je kończył i skończył tak samo.
Bardzo emocjonalny pełen miłości i dramatyzmu film. Polecam bardzo. Cholera, popłakałam się. Ogromne wrażenie. Jeśli mam porównywać z ostatnio opisywanym filmem - arcydzieło.
10/10. Kocham <3 A jak postąpił gdy w klasie zaczęły się śmiać z jego siostry. Piękne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze ;* Na każdy odpisuję